Kręcone, falowane, różnie o nich mówią. Spiralne sznury - bo dzisiaj o tym będzie kilka słów - są nieco bardziej rozbudowaną formą szydełkowo - koralikowych wytworów. Jeśli chcemy zrobić jednokolorowy sznur, a przy tym dodać mu odrobiny charakteru, pofalowana wersja będzie idealna.
Podczas prowadzonych przeze mnie spotkań wielokrotnie spotykałam się z pytaniem "ale jak to zrobić, by był taki skręt??". Odpowiedź: bardzo prosto :) Wystarczy, że w sekwencji koralików użyjemy różnych wielkości, a spirala sama nam wyjdzie. W zależności od różnicy w wielkości użytych koralików różny będzie jej skręt (od łagodnej fali aż do zygzaka).
Jak to wygląda?
Używając koralików zbliżonych rozmiarem, gdzie różnica w średnicy jest niewielka (ALE jest ;) ) robimy sznur o delikatnej wypukłości. Skręt taki można podkreślić poprzez np. dobranie jednego rozmiaru w innym kolorze wobec koralików z tej samej gamy. Skręt tego rodzaju można zobaczyć w zrobionym przeze mnie różowym naszyjniku (długość ok. 50 cm), który można nosić również na ręce jako podwójną bransoletkę.
Jako zapięcia użyłam kolibra w wieńcu z kwiatów, które jest na tyle ozdobne, że może być jednocześnie formą zawieszki.
Większy skręt możemy zobaczyć na moim miętusku - tu jest dużo większa różnica koralików. Długość sznura wynosi ok. 42 cm bez zapięcia.
Na koniec pokażę bransoletkę, gdzie efekt falowania/skrętu jest największy. Do jej wykonania użyłam jaskrawopomarańczowych koralików, a sam skręt podkreśliłam poprzez zrobienie paska w odcinającym się kolorze jaskrawej czerwieni.
Zachęcam
samemu spróbować zrobić takie skrętasy - robi się trochę dłużej
niż normalne sznurki (wężyki) z racji większego skupienia (np.
wtedy gdy mamy w jednej sekwencji koraliki 8/0, 6/0, a obok 15/0 i
trzeba ładnie je ułożyć), ale to nie jest zbyt wielkim
utrudnieniem. Przede wszystkim potrzeba cierpliwości :)
<3
OdpowiedzUsuń