Kto ma swoją Walentynkę?
Motyw serduszek i czerwień pojawiają się wszędzie, co nie powinno, zwłaszcza dzisiaj, nikogo dziwić. U mnie też nie mogło
ich zabraknąć, ale żeby nie powtarzać bransoletek z zeszłego roku (KLIK), to zrobiłam... pierścionek. Teraz, jak patrzę na zdjęcia, to bransoletki i pierścionek mogą uchodzić za komplet.
Pierścionek zrobiłam ściegiem peyote nieparzystym. Jest wygodny w noszeniu - użyłam koralików Toho 15/0, co było dobrą decyzjąc - dzięki temu pierścionek nie jest zbyt gruby i wygodnie się go nosi. Jak się prezentuje na palcu?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz