poniedziałek, 19 listopada 2018

Romby w złocie - bransoletka

Na chwilę wyjęłam szydełko z szuflady i oto, co powstało: bransoletka robiona techniką sznurów szydełkowo-koralikowych. Jako wzór (autorem jest Weraph) wybrałam romby w dwóch kolorach - środek jest fioletowy z tęczowym połyskiem, a ramka miodowobrązowa z tym samym efektem tęczowego połysku. Jako tło wybrałam złotawe koraliki.


Zapięcie dobrałam w kolorze złota - karabińczyk, aby łatwiej i wygodniej było zapinać bransoletkę.



Całość prezentuje się bardzo elegancko, ale nie wydaje mi się, by stanowiło to jakąś przeszkodę w noszeniu jej na co dzień. Korali pięknie się mienią i dodają blasku :)



wtorek, 13 listopada 2018

"Copper Dream" - kolczyki do kompletu

Okazało się, że zostało mi kilka koralików bicone i kulek piasku pustyni. Zamiast wykorzystać je przy wisiorku, który teraz robię, zmieniłam zdanie i ta-dam, zrobiłam kolczyki do naszyjnika "Copper Dream", który pokazywałam tutaj.


Kolczyki mają długość ok. 3 cm, z biglem 4,5 cm. Nie są zbyt duże, stwierdziłam, że takie będą lepiej wyglądać przy naszyjniku. Kulki piasku pustyni są dokładnie takie same, jak w naszyjniku. Całość prezentuje się w ten sposób:


niedziela, 11 listopada 2018

"Red Rowan" - jadeit

Jadeitowy naszyjnik ze srebrnym liściem nawiązuje kolorami do dzisiejszego święta - stulecia niepodległości Polski. Wszystkiego najlepszego!


Naszyjnik został wykonany w dwóch kolorach, srebrnym i czerwonym. Wykorzystane przeze mnie kamienie to jadeitowe kule w rozmiarze 8 mm w barwach ciepłej czerwieni. Tu ciekawostka: kamień zawdzięcza swoją nazwę hiszpańskim konkwistadorom, którzy nosili amulety zrobione z jadeitu przeciwko dolegliwościom związanym z... nerkami. Talizmany były określane je piedra de ijada (kamień lędźwiowy) lub piedra de los riñones, czyli kamień nerkowy.


Mnie osobiście kulki przypominają owoce jarzębiny, która już mocno dojrzała. Sznur kamieni trafił do mnie w wyniku nieudanych zakupów, także jak się okazało, że nie będzie potrzebny do zamówienia, to z chęcią wykorzystałam go do naszyjnika. 

Kulki poprzetykałam przekładkami w kolorze srebrnym, dzięki czemu kojarzy mi się trochę polsko z racji święta, a trochę orientalnie przez te metalowe elementy. Do kompletu dorobiłam kolczyki - malutkie, 3 cm (z biglem 4,3 cm).



Długość naszyjnika wynosi 44 cm, w tym ok. 7,5 cm ma zawieszka.
Całość prezentuje się tak:



sobota, 3 listopada 2018

"Emerald Autumn" naturalnie

Ciąg dalszy jesiennych inspiracji i nowa odsłona zawieszek "made by natura". Emerald Autumn to naszyjnik z naturalnym liściem pokrytym miedzią. O tym, jak robi się takie zawieszki pisałam w tym poście, także dzisiaj nie będę się o tym rozpisywać. Powiem tylko, że jest to prawdziwy liść, wcześniej ususzony i pokryty metalem. Na zdjęciach można zobaczyć, w jaki sposób przebiegają jego żyłki tworząc drobniuteńką siateczkę. Jak dla mnie jest to coś niesamowitego!


Miedziany listek ma długość ok. 7 cm, zaś sam naszyjnik ok. 44 cm. Wykończyłam go delikatnym łańcuszkiem w kolorze złota, aby dopasować go do hematytów w odcieniach zieleni. Te poprzedzielałam metalicznymi kulkami w kolorach bordo, pomarańczowym i zielonym oraz koralikami TOHO w kolorze metalicznego brązu - zbliżonym w odcieniu do liścia. 



Pomyślałam, że ciekawie będzie sfotografować naszyjnik w towarzystwie innych listków, żeby porównać sobie w jakiś sposób przed i po. To mniej więcej tak, jakby robić zdjęcia przed i po makijażu sylwestrowym ;)