Podczas kilkudniowego pobytu pod Lublinem (Tarzymiechy) w cudownej atmosferze w stajni u p. Wierzchowskiego (LINK) miałam przyjemność - poza podziwianiem widoków Wyżyny Lubelskiej - spędzić kilka chwil w siodle. Wśród wisiorków mojego autorstwa znalazły się już różne wzory, ale konia nie było. Nadszedł czas, by uzupełnić te braki i w przerwach powstał taki oto ogierek:
Kaboszon jest na tyle kolorowy, że postanowiłam nie wybierać kontrastowej kolorystyki dla jego oprawy, a raczej nawiązać do jego gamy. Korzystając z techniki haftu koralikowego kaboszon doczekał się oprawy koralikami Toho 15/0 Trans-Rainbow Frosted Dark Topaz, 11/0 Opaque Pine Green, 11/0 Trans-Rainbow Frosted Dark Topaz, 8/0 Opaque Lt Beige.
Pora wracać do
jazdy i szykować konia! Mam nadzieję, że wam też udaje się
korzystać z pogody :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz